czwartek, 14 lipca 2016

Witam :) jak już wspominałam blog poświęcony jest różnorodnej tematyce, dlatego dzisiejszy post poświęcony jest wizycie w arboretum. Pomysł na ten wypad podrzuciła moja mama, a dokładniej jej przyjaciółka. Tego dnia organizowany, był tam dzień liliowców z tego powodu można było zobaczyć wielu znakomitych hodowców
roślin. Isty raj dla ogrodników.

















Szczerze mówiąc to na ogrodzie nie za bardzo się znam, a liliowce jakoś szczególnie nie chwyciły mnie za serce(czego nie można powiedzieć o mojej mamie).


Miałam trochę inny plan do spełnienia mianowicie oddałam się całkowicie fotografowaniu. Szczerze mówią, trochę zaniedbałam tą dziedzinę sztuki w ostatnim roku. Nowa szkoła, nowe obowiązki, nowe godziny powrotów do domu , wiele zmian. Już zapomniałam ile daje mi to przyjemności. <3

































 Ludwig van Beethoven :
"Praw­dzi­wy ar­tysta nie po­siada du­my. Widzi on, że sztu­ka nie ma gra­nic, czu­je, jak bar­dzo da­leki jest od swe­go ce­lu, i pod­czas gdy in­ni podzi­wiają go, on sam bo­leje nad tym, że nie do­tarł jeszcze do te­go pun­ktu, który uka­zuje mu się w od­da­li, jak światło słońca."


Na sam koniec zostawiłam stylizację. Była bardzo klasyczna, prosta, ale taką właśnie lubię.   
Bazą była czarna sukienka na ramiączkach  do kostek z delikatną mgiełką pasa (next). Dodatkiem do


 tej stonowanej stylizacji była torebka w stylu boho. Co do butów to moi faworyci burgundowe  oxfordy. <3  <3 Szczerze mówiąc to pogoda nas trochę zaskoczyła i nie spodziewałam się 37 stopni. Po mimo, iż byłam ubrana na czarno i w pełnych butach to nie było mi strasznie gorąco. Jednak nie obyło się bez docinek ze strony mojego taty. W każdym razie wyjazd uważam za udany.      





















     Coco Chanel   Prostotę można naśladować, ale nie można jej skopiować.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz